-
Róże w pisuarze [opowiastka o punkcie widzenia]
Przystanek w długiej trasie. Jeden z MOPów przy autostradzie. Zachwyciłem się różami po drugiej stronie parkingu, kilka metrów od zadaszonych stolików dla podróżnych. Oczywiście zawlokłem tam syna i namawiałem, żeby i on się zachwycał. – Czujesz ten zapach? Cudowne! – zdążyłem powtórzyć ze dwa razy, zanim poczułem na sobie czyjś wzrok. To siedzący parę metrów […]
-
Martwię się o Ciebie, ziom…
WHO rozpaczliwie apeluje o wolniejsze zdejmowanie ograniczeń. A Ty w sieci pohukujesz: ho, ho – Gates zapłacił, bo na szczepionkach zarobi. Gdzieś indziej wrzucasz link do nagrania prześladowanego „naukowca”, który obnaża prawdę: wszyscy kłamią o wirusie. Albo piszesz, że nie będzie żadnej szczepionki, bo nie może być – przecież wirusy mutują. Będziemy kupować placebo i […]
-
Pochwała błądzenia (niech żyje GPS!)
Miałem mało czasu i dużo ważnych rzeczy do załatwienia. Znacie ten stan, kiedy pomyka się od problemu do problemu i zaczyna się mieć poczucie, że zajmowanie się nimi nie tylko nie zmniejsza ich liczby, ale wręcz przeciwnie, poświęcana sprawom uwaga jest kroplą wody na grzbiecie gremlina, a jej owoce wymykają się spod kontroli. Tak, pewnie […]
-
W ten weekend będzie ogień, czyli lusterko-podpalacz [true story]
W weekendy nie funkcjonuję za dobrze, zwłaszcza wtedy, kiedy moja luba zabiega o środki na miseczkę ryżu, a ja zostaję w bunkrze. Jak to w bunkrze bojowym – jest co robić, nie inaczej niż przez całą resztę tygodnia. Senne marzenie o zapracowanych pięciu dniach i wolnych dwóch kolejnych to bańka związkowców. Oczywiście załoga bunkra, zamiast […]
-
Kredki wypadły mi z tornistra
Wiem dlaczego to czytasz. Ciekawi Cię, z jakiego tornistra mi te kredki wypadły. Ciekawi Cię to, bo niby jaki tornister ma mieć nieogolony koleś po czterdziestce. I jakie kredki, skoro nie wygląda na to, żeby rysował. Przyciągnął Cię tu kontrast pomiędzy tym, co piszę, a tym, czego można by się po mnie spodziewać. I dobrze, […]
-
Dwie siostry
Ludzie wiedzą, że przybędzie, bo ptaki już końcem lata lecą z zaproszeniem, którego nigdy nie odrzuca. Wielu czeka na nią cały rok! Gdy przybywa, patrzą zachwyceni, jak bierze świat w posiadanie. Mrużą z zadowoleniem oczy, kiedy muska ich włosy ciepłym dotykiem palców, strącając z drzew złote liście. Zrywają się rano, by cieszyć się jej towarzystwem […]
-
Weźże świruj! Byle dobrze! Credo świrującego
To jest tekst w obronie świrowania, w intencji świrowania, w świrowania imieniu pisany. Pisząc go wyznaję, że świruję osobiście i przestawać nie zamierzam. To credo świrującego, które może przekona cię, byś dobrze świrujących nie ganił, a może i do nich przystąpił. Nie lękaj się! Dobrze świrując czynisz dobro, co najmniej sobie, a często i innym. […]
-
Popatrz na swój EDC i dowiedz się, kim jesteś
Dźwiganie drobiazgów „niezbędnych inaczej” to specjalność kobiet i ich torebek? Jeśli tak sądzisz i uśmiechasz się kpiąco, kiedy ktoś zbyt długo szuka kluczy, poznaj EDC. Ten skrót kryje w sobie magiczną formułę, dzięki której zorientujesz się, że codzienne noszenie różnych rzeczy bez potrzeby nie ma płci. Najzabawniejsze jest jednak odkrycie, że mężczyźni podnieśli do rangi […]
-
Rodzice wobec końca świata. Impresja i kilka porad
Mężczyzna wyprostował się i wytarł czoło w rękaw koszulki. Nieprzyjemny zapach potu w normalnych okolicznościach wypędziłby by go na zewnątrz, ale nie tym razem. Nie teraz. Nie, kiedy był tak blisko. Z trudem przecisnął się pomiędzy walczącymi i sapiąc wyrzucił przed siebie pięść. Za oknem krwawo zachodziło słońce. – Tato, puść! – Kilkuletnia dziewczynka usiłowała […]
-
Tupot małych stóp. Pochwała deszczowej niedzieli.
Siedzę w domu w niedzielę i próbuję dogonić poziom zero w pracy. Za oknem deszcz. Niewyspanie z niskim ciśnieniem sprawiają, że jeszcze trochę i wyszuram w płytkach (IV klasa ścieralności!) ścieżkę do kącika z kończącą się ratunkową kawą. Szczęśliwie dzieciaki, z którymi zostałem na przedłużony weekend, przejmują część zadań i skutecznie podnoszą mi ciśnienie. Nie, […]